Święta się zdarzają
i humor bywa jak żur postny...
cóż... świat dziś taki niespokojny
i trudno się doczekać wiosny...
Więc kiedy trochę nam się nie chce,
sensu nie widać... nie ma komu...
zwykłe drobiazgi i tradycja
próbują stawiać nas do pionu.
Znów wielkanocne baby rosną
w słodkich mazurkach zakochane,
a do koszyczka się pakują
zając, pisanki i baranek.
Chrzan człowiekowi łzy wyciska,
lecz tak być musi, by pamiętał,
że chociaż życie bywa trudne,
jednak zdarzają się w nim święta.
Jak zawsze, znów po Wielkim Poście
niech Wielkanocny Czas nastanie,
a miłość, wiara i nadzieja
ze Zmartwychwstałym z grobu wstanie.