Efekt motyla
Wory pod oczami, nieforemny zad,
z pomarszczonej twarzy piękny uśmiech spadł,
wspólnego pożycia odbijał się ślad.
Złodziej aparycji za nic święto miał.
W Dzień Kobiet jak zwykle jakiś kwiat chciał dać
za lata poświęceń , na których się pasł.
Ciekawszych pomysłów w głowie było brak,
o potrzeby żony nie zamierzał dbać.
Dzikiej satysfakcji wnet poczuła smak,
spojrzała na niego wylewając jad:
Masz poczwarę w domu! A dobrze ci tak!
_________▄▄▄▄_▲_▲_▲_▲
▄▄▄▄██▄██▀█▀█▀█▀██▄
▀▄▀▄▀▄██▄█▄█▄█▄█████
__▀▀▀▀▀▀██▀▀▀██▀▀__▄██
____________▀▀______▀▀__▄██▀