WIECZORNY SPACER PO PL. HALLERA
Tak pięknie, pusto, słońce rzuca krwawe refleksy,
Skryjmy się w gęstwinie, niechaj nas nie widzą,
Oddaj mi swe usta, będę je całował.
Wtul się we mnie całą sobą, chcę czuć Twoje drżenie,
Z zimna to, czy z podniecenia – chcę Cię uspokoić,
Popatrz, tam stoi nasz Stwórca, Nie-nazwany,
I tak nie uwierzę, na nic Twe namowy!
Chłód wieczoru nas zgania, do domu wracać każe,
Niechaj ten wieczór nareszcie Twój makijaż zmaże,
Stań się naturalna, kobieca i żywa,
Swoich problemów przede mną nie ukrywaj.
Warszawa, 07 VIII 2022
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności