Niepokoje
Tyle wahań ile zmilczeń
ugryzień w pół słowa
Ile to znaczy na zawsze?
Od pewności do chyba?
Gdzie kończy się bezgraniczność?
Gdzie zaczyna mimo wszystko?
Czy gwiazdka z nieba
to zwyczajnie nie chcieć ranić?
To być gotowym dzielić też nieszczęścia?
A wspólna przestrzeń to dzielona na dwie
I, że warto oddać duszę właśnie w niej?
Czy kochać to mówić jednym językiem
A słowa w gestach okazywać?
To dreszcze bez dotyku
Ale czuła bliskość też
Dwie całości a bez siebie nawet nie jak pół
Co znaczy kochać ciebie?
Kochać cię to spokój
I nawet jeśli nie na moje zawsze
to i tak chcę