Latarnia
Drzewa zachowują się jakby nikomu nie ufały
Gęsta mgła spowija trawy i krzaki przy ziemi
Nocne zwierzęta grasują miedzy niemi
W miejscu, gdzie nikt nigdy nie gości
Ponad wszystkim światło się unosi
Czeka na Ciebie czas i spokój
Kiedy za dużo dzieje się wokół
W miejscu, które nieustannie Cię zaprasza
Mrokiem i tajemnicą umysł Twój zawłaszcza
Zapewnia ukojenie i dystans od świata
Położona między morzem a lasem ta chata
W miejscu tym znajdziesz zadumę i ciszę
Usłyszysz tylko jak wiersz ten piszę
I wodę kapiącą przez nieszczelny kranik
A nazywam się latarnik