CMENTARNA ALEJA
Cisza żałobna skrzydła swe rozwarła
Wieczny czas zatrzymał swój bieg
W sznurze mogił patyna przysiadła
Patrzą na mnie oblicza z portretów
Nieme, głuche na wszelkie wołania
Zmarli milczą, nie ronią już łez
Dla nich skończył się marsz przemijania
Nie napiszą już swojej historii
Mały Adaś z mateczką kochaną
Nieruchomi, zastygli we śnie
Grób ich domem, kołyską spękaną
Stary anioł przycupnął u wrót
Wiernie strzeże mogiły rozstania
Przekrzywiony od wichrów krzyż
Cicho szepcze o Dniu Zmartwychwstania