Staje się to, w co wspólnie wierzymy
w którym wszystkich ratuje Bóg
again, again and on again
Trylogia Sienkiewicza czy zen?
Co wybrać, kiedy trzeba
zachować siebie na później?
Czyli - kiedy, po co, dlaczego
nie, nie tak, raczej - za co?
Ale miłość to nie żart
i największy ze wszystkich
"bo cały w tym ambaras
żeby dwoje" uwierzyło naraz
że TAK JEST
Cóż wobec tego mogłoby znaczyć
cokolwiek?
W głębszym znaczeniu nie da się
powiedzieć temu "do widzenia"
bo jak inaczej odróżnić siebie
od tła, z którego się budzimy?
Pytania nie opisują
nieoczywistych odpowiedzi
są namiastką alarmu
który kiedyś nas
wszystkich obudzi
Uwierz w to ze mną