Boskość ujarzmiona
nawet jeśli jest to demiurg z małych liter.
Mnie takie treści strasznie nudzą, że aż trwoga.
Tak, jak umęczyć może w ciele nas soliter.
Nie umiem czytać przypowieści, tych o cudach -
zawartych w księgach , co mi chcą uwzniaślać duszę.
Moralitety chętnie oddam wielbiąc uda -...
tej, co to wiecie, że z nią mógłbym, choć nie muszę.
Lecz, jeśli przyjdzie do mnie ta, co była kiedyś
i powie tak, jak już mówiła: "mój kochany",
spojrzę jej w oczy, te brązowe, będąc "ready"
i padnę krzyżem...wzorem boskim...rozebrany.
O rany! Na ranyyyy!