W lustrze
Przyglądam się sobie w lustrze
i oczom nie wierzę...
ta pani na przeciwko -
taka młoda, taka wiotka
i taka wysoka!
do tego długowłosa brunetka,
o spojrzeniu wampa
i ustach czerwonych jak wiśnie...
Po minucie
stwierdzam fakt niezbity:
lustro w ramie
jest jakieś inne niż zwykle...
inne - bo to fragment krzywego lustra z lunaparku,
a ja to tylko wyimaginowany obraz siebie samej.
Szkoda, bo przez tę krótką chwilę
byłam naprawdę szczęśliwa...
Gliwice 07.06.2019 r.