Cierpliwość bieli
opowieścią o tym, co drzemie pod warstwą bieli.
unosi się śnieżna melodia,
tańcząc, cicho szepcze nam w uszy,
do białego walca zaprasza.
Wzdłuż dróg stoją bezlistne drzewa,
cienkim szronem pień otulony.
Żaden ptak już na nich nie śpiewa,
gniazda nie zdobią drzew korony.
Krajobraz w śnieżną biel odziany,
śnieżne gwiazdki srebrzą się wszędzie.
Nie szumią już tu żadne łany.
Jak długo ta zima trwać będzie?
Pod tą bielą, w cichym uśpieniu,
serce drzewa o wiośnie już śni.
Co zamarzło w oziębłym cieniu,
wnet zielenią otworzy swe drzwi.
