Teraz wiem
jak mgnienie wiosny
we wszystkim żonkę
wyręczałem
usiadłem by odpocząć
teraz wiem ile
wysiłku kosztuje ją
by w domu
zadowolić wszystkich
praca zakupy dzieci
istny młyn na wodę
wszystko robi w biegu
jak ona
temu wszystkiemu podoła
a ja wracam z pracy
rozciągam zwłoki na kanapie
czekam aż żoneczka
obiad podstawi pod nos
od dziś koniec z lenistwem
część obowiązków
przejmuję na siebie
pełna współpraca
przecież kobieta
to nie służącą
ona jest pięknem
tego wspaniałego świata