Kołysanka
z dzieciństwa ozłoconymi
wspomnieniami
ogromne drzewa w skarlałym
parczku rzęsą zarosły staw
białe łabędzie zamienił czas
w stado szarych kaczek
śmiesznie niskie skałki
śnieżnych kulek fortece
teraz niedostępne zakazem
słodki zapach cukierenki zjadł
smok z salonu tatuażu
nędzny krzaczek zniweczył
czerwień jarzębiny
na łące zabaw wyrosły klocko-domy
...
w przedśnie kołyszę duchy
wspomnień niech pozostaną
pięknymi
cichutko nucę im kołysankę.