NA DRODZE DO KLONDIKE
W szalonym pędzie za złudną poświatą kariery
Zgubiliśmy sens życia, zastępując go gorączką złota
Ale źródło w Klondike też nie jest niewyczerpane
Czy wypadnie
Zadowolić się miką?
Na drodze do Klondike
Spotkałem trapera
Miał długą, białą brodę
I jarzące się oczy
Był szczupły i wysoki
Przedstawił się jako Febus
Powiedział
Jestem Bogiem
Jednym z milionów
Przybyłem tu
Na Wimanie
Uniósł dłoń
I rozpłynął się
W powietrzu.
Warszawa, 8.01.23