predestynacja z wyboru
nie uwierzysz co się ostatnio porobiło
świat zwariował albo to ja tracę rozum
czarne wcale nie nazywa się czarnym
choć wygląda i jest
a biel niczym trąd
strach dotknąć żeby się nie zarazić
i nie umrzeć
bo kiedy z oczu spada łuska
zaczynasz rozdrapywać
głowa wątroba serce
tkanki żyły kości
aż do szpiku
potwornie krwawisz
z rozpaczy i złości
czujesz że boli
ale nie potrafisz już przestać
nie chcesz
układasz sobie wszystko od nowa
tak jak było zamierzone
i chociaż wiesz
że nie bardzo po twojej myśli
idziesz w ciemno
ku światłu