Metalowe kleszcze żołądka
Rano niestrudzenie dzień w dzień, obręcz żołądka rusza do pracy zaciskając swoje metalowe kleszcze … wyimaginowany lęk przed niczym, zaczyna uprawiać swoje sadomasochistyczne orgie w mojej głowie.
To ciekawe, że się nie zmęczy, ile tak można zaciskać? A może jednak da się znaleźć coś konkretnego, rzeczywiście strasznego czego można by się tak pobać? Żeby to zaciskanie miało sens.
To by było nawet fajne mieć taki powód, konkretny, realny, przemijający...
Biedaczyna ten lęk.