Zwyczajność
niech wybudzi ze snu codzienność
dla spraw prozaicznych, myśli oczywistych,
otaczającego nas piękna
bez nadzwyczajności zawiłych metafor
i tego wszystkiego
co w duszy niepokój mogłoby sprawić
choćby przez chwilę
i ty mój Boże nie pozwól zapomnieć
że prostym w życiu człowiekiem być sztuka
któremu współczesne proroctwa
jedynie kalectwem spokoju
stojąc u źródła twojej obecności
do mętnej wody nie wejdę
z woli wyboru
wybiorę
a jeśli już miałoby co nastąpić, niech będzie
widać, taka wola przeznaczenia
niech płynie między brzegami ożywiając
co stracone przez minione pokolenia
aż znów stanie się rajem
każdy kolejny dzień
o życiu pełnym osobliwości