Jeszcze
czym nie są ludzie
nie zabrałbym nikomu
nie skrzywdził
chyba, że w obronie
siebie
i tego, co kocham
może nawet brutalnie
jestem sobą
myśli mam na zewnątrz
dużo uczuć
ogromnych
kiedy mówię kocham
nie odchodzę
możesz być tego pewna
błędy też popełniam
nie znam wzoru
na życie ani śmierć
poznaj mnie
nawet kiedy kłamię szczerze
człowiek upada
i wstaje
ile trzeba siły?
ile jeszcze?
każdy dzień przynosi
małe nadzieje i troski
pozbieram się pewnie
jeszcze