Prawili dookoła
A może to było jedynie ich piątki?
Się nie znam i nie wiem.
Ktoś inny podpowie, że było ich siedem.
Stworzyciel spoglądał raz z dołu,
Raz z góry, lecz jak wyglądał
Zbyt ciężki ten ołów.
Wieszali na żerdziach wysoko i wyżej
Te znaki – robaki, księżyce, czy krzyże.
Bo Actus Purus bajecznie wszechburczy,
Gdy tylko podskoczysz się szybko rozburczy,
A w trzewiach każdemu inaczej głód burczy.
Niedawno na nogi zeskoczył z drzewa
A już pazera się gniewa i śpiewa –
Małpokształt z zapałem skorupę lemieszem
I czesze, i grzeszy.
Marzec 2024
Wiersz Miesiąca
Zaloguj się, aby móc zagłosować na Wiersz Miesiąca.