Rozkwitnij wreszcie
Niech się rozćwierkają
wróbelki radośnie.
Niech szpak z kosem
idą znów w zawody
i to, co ma rosnąć
niech znowu urośnie.
Niech się zazielenią
pola i ogrody.
Niech wzrok wzrok napotka
i serce poruszy.
Niech na ustach kusząc
płochy całus czeka.
Niech się miłość rodzi
i zagnieżdża w duszy.
Niech wzbiera uczucie,
jak wezbrana rzeka.
Niech cudnie rozkwita,
wonna i radosna,
młodych łączy w pary
sprzyjającą chwilą.
Niech w Polsce uwodząc
znów króluje wiosna,
a Amor wciąż strzela
by dzieci przybyło.
Niech ktoś starszy w parku,
grzejąc kark w słoneczku,
westchnie zachwycony
powiewami wiosny.
Niechaj się policzki
zarumienią dziecku
i nawet ponurak
zrobi się radosny.
Kto ma w sobie wenę,
co trochę drzemała,
teraz pogwizdując
niechaj wiersze pisze.
Niech rozwija talent
- jeśli Bozia dała -
a gdy wiersz się uda,
chętnie go usłyszę.
Bogumił Pijanowski