"Bajka o mózgu co opuścił głowę"
Człowiek był pochopny i rady nie czekał
Robił głupot wiele mózgu nie używał
Kiedy nawywijał to ręce umywał
Wszystko uchodziło mu raczej na sucho
A mózg znalazł wyjście ciut wyżej niż ucho
Czekał aż człek zaśnie wtedy da drapaka
A jak będzie głodny to wstąpi do mac-a
Bo już miał dosyć tej ciągłej stagnacji
Miał większe ambicje czekał też atrakcji
Chciał pomagać ludziom po prostu się nudził
Człek się intelektem raczej nie ubrudził
Nie korzystał z tego co mu było dane
I tak mu mijało to życie zasrane
I kiedy za oknem już słońce wstawało
Mózg był hen daleko uciec się udało
A właściciel mózgu co go nie używał
Bezmyślnie do śmierci będzie głową kiwał.
Wszelkie prawa zastrzeżone