Pionierzy
spękana ziemia i nasze stopy
rok pewnie osiemdziesiąty ósmy
palcem wskazujesz obiektyw
próbuję zrozumieć
pustkę wokół
ziemię bez korzeni
ja dwuletni
ty w moim wieku
miejsce w innym czasie nam znane
krajobraz z obcej planety
sepia i teren zryty kraterami
kiedyś to wyrównasz
posadzisz drzewa posiejesz trawę
ale dziś palcem wskazujesz punkt
w którym wszystko się skończyło
ciemny obiektyw
kiedy usiądziemy ja i ty
na spękanej ziemi
nie będzie śladów stóp
przeczytasz mi ten list
którego zabroniłeś otwierać
stracimy z oczu obiektyw
ty i ja w dalekiej podróży
kosmiczni pionierzy
szukający tej samej planety