Akt słabości
o knajpce z obrazkami?
Chciałbym móc tam wrócić.
Kilka słów inaczej
ułożyć.
Oszukać przeznaczenie.
Te oczy mówiły wszystko, czemu potem kłam zadano.
Mówiły,
że wokół tych obrazków wszystko może się zacząć.
Czy trzeba było szukać potwierdzenia?
Skoro niewinności,
skoro prostej myśli
drzwi się
uchylały.
Uczono mnie nogi w szparę drzwi nie wstawiać.
Żałuję, że jestem
dobrze wychowany.
Powinienem być stanowczy, wtedy.
To był taki moment.
Wieki trwająca chwila.
Strach wzmaga pragnienie.
Oczy w oczy wpatrzone...
...niedowierzanie.
Nie wytrzymam w postanowieniu.
Chyba się złamię.