Pieta Watykańska
Matką zbolałą, a krzyż
w ciszy stoi nic nie
mówiąc do niej...
Ukołysze ostatni raz
Syna w drżących ramionach,
nie mając siły pytać
o przyczynę...
Na świat dziecię
wydała, czy na
stygmat wiary? -
By przetrzeć rany
od włóczni zadane...
Gabriel przyszedł
do niej przed świętym
powiciem, obiecał,
że chwalić Go będą
po wieki...
A teraz co przyszło?
Ocierać powieki....
Lecz nie odkładaj Maryjo nadziei do grobu...
On wstanie przecież
dnia trzeciego z rana...
I znów padnie w Twoje objęcia - Matko ukochana...