Kosmiczne zauroczenie ze szczyptą cynamonu
spleceni kosmicznym nurtem
falami orbit
czerwonych karłów
niewidzialni
w pelerynie polarnej zorzy
wszechświat
przyprawiam cynamonem
mieszam gwiazdy
w słodkiej masie odległych galaktyk
zrywam ci róże
z księżycowych ogrodów
układam naszą miłość
z zodiakalnych konstelacji
wróżę przyszłość
o pieszczotach
i pocałunkach
na twej białej skórze
silnym podmuchem
wiatr słoneczny
strąca nas za horyzont zdarzeń
czarnej dziury
moja i twoja
miłość
skazana na niepamięć
ostatnim światłem
eksplozja
martwych serc
już nasze dusze
złuszczają się
od widzialnej materii
już nasze ciała
przestają trwać
w strukturze niebieskiej
na dłoniach mych
połyskują srebrne włosy
ukochanej
i czerwony odcień cynamonu