Pytam od środka
Jestem w kropce,
bo stałem się punktem;
ześrodkowanym środkiem
sprowadzonego do punktu siebie.
Trwam w punkcie
i z niego oglądam
różne punkty widzenia
różnych innych punktów widzenia.
Lecz czy środek jest we mnie
czy to ja jestem w środku?
A czy ten punkt,
to moje najprawdziwsze ja?
Czy jest jeszcze ktoś / coś
pod punktem środka?
Czy ja się od środka rozwijam
czy zwijam właśnie do środka?
Czy w tym jednym jedynym punkcie,
gdzie zatrzymałem czas i nurt biegu rzeczy,
znajduje się mój własny Horyzont Zdarzeń,
w którym przechodzę swój punkt krytyczny?
Witold Tylkowski