Na tropach Edypa
pojedynczego człowieka
i jest jego wyrazem?"
Odpowiedz i przejdź dalej...
Wiem, że Nie poznała Sfinks
i że osobiście dotknął obie czas
w tym samym momencie
gdzieś za karczmą "Na
rozstajach" na nią wpadła Nie
a ta dodała resztę
pytając Nie o drogę
Nie nie wierzyła uszom
więc wybuchnęła śmiechem
a potem lepiej, kiedy
ona-Sfinks i Nie-ona
wprost pytały wszystkich
podróżujących
aż któryś odpowiedział i
od dawna tędy nie przechodził
jak wtedy, kiedy powiedział
do Nie i Sfinks, jak jednej: "Raz
kiedy napisałaś wiersz
miniaturowy wszechświat
chciał mieć jego autograf
więc go zaadoptowałaś
i tak powstała nieskończoność
czekania na kolejny, jak nową
wersję perpetuum mobile
rozszerzoną o brak oczekiwań
i deklaracji, że coś musi działać
bez końca, kiedy dzieją się cuda
i... tak dalej... Ale już
raz odpowiedziałem, więc
sobie pójdę
do tych tam
Teb."