Tańczące figury
Oświetlał potężne mury Elsinor
Strzelista wieża kaplicy lśniła
W blasku postrzępionych chmur
Migocące figury fontanny przyciągały wzrok
Woda spływała po złocistych postaciach
Trzy dziewczyny o nienagannych sylwetkach
Odchylone do tyłu trzymały się za ręce
Poruszały się w falującym rytmie tańca
Przyszła mi na myśl Ofelia i jej tragiczne
Losy przypisane do historii zamku
Hamlet poświęcił miłość zemście
Duch ojca nakazał ukaranie królobójcy
Straciła ojca w wyniku zdrady stanu
Narzeczony odesłał ją do klasztoru
Dobro królestwa nie dopuszcza kompromisu
Każda z panien mogła być Ofelią
Wirowały na krawędzi postumentu
Obciągnięta jak u baletnicy prawa stopa
Sięgała na zewnątrz jakby planowała wyskok
Rozwiane włosy i rozpromienione twarzy
Nadawały wyraz szaleństwa baletnicom
Obcisłe szaty podkreślały kobiece kształty
Gnały jak obłąkane ku nieznanemu przeznaczeniu
Mogły to być ostatnie chwile z życia Ofelii
Biegła w tanecznym rytmie ku samounicestwieniu
Maszkaron w sardonicznym uśmiechu znał
Niechybne zakończenie dramatu a putta unosiły wianki
Pozbawiona wsparcia i odrzucona przez ukochanego
Musiała zginąć zanim prawda zwycięży
W tragedii gdzie wiele tajemnic pokrywa milczenie
Bożena Joanna
Październik 2020