List do Ciebie
nie wiem jak myśli mam ubrać w słowa.
I chociaż wiem, że nie jest warto.
Serce me miłość do Ciebie chowa.
Rozum krzyczy a dusza ma kona,
wiem, że powinnam odpuścić.
Lecz serce głupie kiedy kocha,
i myśli tej nie chce do siebie dopuścić.
Piszę więc list ten, kierując go do Ciebie,
choć pewnie nigdy go nie zobaczysz.
Mam już dosyć tracenia siebie,
chociaż tak wiele dla mnie znaczysz.
Chcę Ci powiedzieć więc tylko jedno,
miłość ma wiecznie będzie żywa.
Nawet gdy spocznie na dnie w mym sercu,
wiedz, że zawsze była prawdziwa.
Puszczam więc wolno, te moje uczucie,
bo dusi mnie ono straszliwie.
Lecz powiedz tylko choć jedno słowo,
a wróci do Ciebie szczęśliwie.
Wiem, że Ty nie wiesz co czuję do Ciebie,
i serce Twoje jest już zajęte.
Lecz to nie szkodzi, bo chcę byś wiedziała,
że moje nigdy nie będzie zamknięte.