Twoje Wiersze - Wiersz albo Zajki na zachętę

Wiersz albo Zajki na zachętę

rymowany

2024-02-09 12:55

kiedyś w Boszkowie - anegdota
raz się turysta wybrał konno
gdzieś na przechadzkę a gdzie dotarł
nieważne nie w tym rzecz podobno

koń spanikował i turystę
przeciągnął przez natury łono
turysta nie był żadnym mistrzem
stopę zatkniętą miął w strzemiono

zrzucony z grzbietu łajał szkapę
- Stój diable szlag cię! Prrr! Hajduken!
- czterokopytny w mordę napęd -
nagle uwolnił stopę - sukces -

i tak skończyła się wycieczka
zdarte poślady i ból głowy
mówił że nie chciałby tam mieszkać
coś że ma stres pourazowy

autor

Uczeń Marka Aureliusza

przejdź do strony autora

Ocena wiersza

Wiersz został oceniony

2 razy

Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.

Z Aniołem pod rękę:-)^(*)

2024-02-19

No nieźle 🙂

Elżbieta

2024-02-09

Dobre... nieudana wyprawa zaważyła na dalszych decyzjach! Trochę mi nie pasuje przechadzka do jazdy konnej, wiem, że wśród synonimów, jest także podróż, wycieczka... więc pewnie niepotrzebnie się czepiam!
Pozdrawiam: )🌟

Władca Wszechrzeczy

2024-02-09

Boszkowo znam, nawet byłem 2 razy w życiu. Konno nie jeżdżę i chyba już nie pojadę haha....😁 Pozdrawiam 😁

Pokaż mniej

Logowanie

Wiersz albo Zajki na zachętę

Ocena wiersza

Komentarze

Kolor wiersza: zielony

Autor poleca

Inne wiersze z tej samej kategorii

Inne wiersze tego autora

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji