W mieście bezprawia, strach nie zna granic,
głupota w cenie przedwczesnej śmierci.
Mordercy często chodzą parami,
z reguły, raczej nigdy im nie wstyd.

Uważaj, bo jeśli szukasz przygód,
możesz je znaleźć na końcu lufy.
Albo cię nożem ciach i po krzyku,
w ciemnej uliczce ktoś ukatrupi.

I możesz być cwaniak nad cwaniaki,
morda nie szklanka", "tej, kozak paker."
Raczej nie poznasz się nigdy na kimś,
kto ci do domu wpadnie z "gnatem".

Może cię kiedyś, gdzieś typ "jutuber",
tuż przed świętami ot "zniweluje".
Może dostaniesz zbyt mocno w tubę,
i na koszt Firmy* cię zaszczuje...

...ta żądza krwi, chęć rychłej zemsty,
oparta o zachłanność wszystkich,
ukrytych, czarnych eminencji,
stęsknionych własnej nienawiści.

*Firma (ang.) The Firm: Północno irlandzki gang składający się z byłych członków IRA oraz UVF (paramilitarne grupy w Irlandii Północnej). Członkowie grupy działają ponad podziałami polityczno-religijnymi. Mają na koncie zabójstwa na zlecenie, haracze, wymuszenia, handel narkotykami oraz bronią palną. Ze względu na mieszaną strukturę społecznościową organizacji, policja ma duży problem z jej zwalczaniem.