Mała księga snów - Zajko w krainie marów
Wtedy zniknęły wszystkie ściany, nie było już ani drzwi, ani mieszkań, jakby rozpłynęły się w powietrzu. Zostałem sam na tej klatce, było tak wysoko, że Ziemia wydawała się maleńkim ziarnkiem piasku, które wpada do oka, i nawet nie drażniąc powłoki, wyciska łzę, z zawrotną szybkością, poddaje się całkiem grawitacji. Zrozumiałem, że jestem tą łzą, że kiedy tylko dotrę do celu, wszystko się jakoś ułoży. Wchłonie mnie świat wspólnych marzeń i tęsknot, za który jestem w stanie poświęcić życie. Sen jakby wypluł mnie z powrotem do łóżka. Okryłem cię i przytulając mocno, śniłem o bez pamięci. Potem już tylko noc w twoim śnie: To było jeszcze w naszym starym mieszkaniu, pamiętam dokładnie zapach jabłkowej świeczki i tykanie zegara, w jakiś sposób zsynchronizowane z dźwiękiem przewracanych kartek, czytanej przez ciebie książki. Nie mogłem zasnąć, chociaż sen wdzierał się do sypialni, najpierw nieśmiało, jak cień na podłodze, próbował wypełznąć z moich myśli aż do ścian, żeby tańczyć, żeby w tej ciszy opowiedzieć swoją historię. Później już tylko ciemność, tysiąc myśli na minutę, liczenie od stu do zera i tak w kółko. Wiesz przecież.
Wtedy poczułem, że muszę się obudzić. Kiedy otworzyłem oczy, okno sypialni pękło i z hukiem roztrzaskało się o ścianę, z której ociekała wrząca farba. Nie ocknęłaś się, nawet kiedy wiatr miotał zasłoną nad twoją głową. Próbowałem cię obudzić, ale nagle łóżko, razem z nami, z całą sypialnią, zaczęło spadać w dół. Krzyczałem, wciąż próbując cię obudzić, ale się nie dało. Jakbyś w ogóle nie czuła, że coś się dzieje. Łóżko uderzyło z impetem o ziemię. Znowu ciemność. Chcę wykrzyczeć twoje imię, ale w gardle i w ustach mam popiół, nie mogę oddychać.
Ciemność spowiła szara mgła, zobaczyłem ulicę swojego miasta, ludzie bez twarzy szli jej środkiem, jak lunatycy. Z oddali biło jakieś światło, dostrzegłem latarnię morską pośród kłębów gęstej mgły. Kiedy do niej dotarłem, na straży stał ogromny czarny królik. Miał zielone oczy i mówił do mnie w myślach. Zapytałem, czy wie gdzie jesteś, i jak się stąd wydostać. Odpowiedział, że jesteś wszędzie, i że jeśli zechcesz, mogę tu zostać już na zawsze. Królik zaprowadził mnie do lasu, gałęzie drzew wyglądały jak czarne, powykrzywiane dłonie. Z każdym krokiem, jakby zbliżały się chcąc nas pochwycić i już nie puścić. Było w tym lesie coś niepokojącego, coś czego nawet czarny królik zdawał się obawiać. Słyszałem jak coraz szybciej oddycha, jak jeszcze szybciej zaczyna bić jego ogromne, królicze serce. Zanim się obejrzałem, już go nie było, zostałem sam w lesie obcych, spowitych mrokiem rąk. Jednak po chwili dostrzegłem, że na jednej z gałęzi coś jest. Gałąź sama w sobie wyglądała nieco inaczej niż pozostałe. Wyglądała prawie jak... ręka kobiety.
Podszedłem bliżej drzewa. Z początku wydawało mi się, że im bliżej podchodzę, tym jest większe, jednak kiedy już byłem przy nim na wyciągnięcie ręki, zrozumiałem, że to nie drzewo urosło, tylko ja zrobiłem się bardzo mały. Tak mały, że bez trudu wszedłem po spękanej korze. Kiedy już wszedłem na gałąź, świat zdawał się niewyobrażalnie wielki. Przedmiot, który dostrzegłem z dołu, okazał się swego rodzaju srebrną szkatułką z lekko uchylonym wieczkiem. Teraz, kiedy zmalałem, szkatułka miała rozmiar domku, postanowiłem się do niej wdrapać i sprawdzić, co jest w środku. Nie uwierzysz... udało mi się, ale jak tylko dotknąłem palcami dna szkatułki, sen się skończył, a ty spałaś przy mnie spokojnie jak zawsze. Była czwarta nad ranem. Wziąłem prysznic, zrobiłem ci kawę i śniadanie do łóżka.
Ocena wiersza
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Pozdrawiam.
Serdecznie pozdrawiam ⭐
Pozdrawiam ciepło Uczniu :))🍀 5/6
Ps : Mam trochę prozy, niewykluczone, że jeszcze coś opublikuję na forum. Chyba, że administracja zabroni, wtedy pomyślimy :) pozdrawiam
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Inne wiersze tego autora
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności