Powroty
otrzepał kurz
zapalił aureolę
upadła ziemia zajaśniała.
Egzystencjalne myśli
rzeczy codziennych
filozofują.
Bezskutecznie poszukujesz lepszego świata
unikasz pułapek dekadencji
choć duch przekory siedzi na ramieniu
szczur z Jarocina.
Słodycz kobiety staje się uzależnieniem
dzieciaki coraz częściej denerwują
rygorystyczne wychowanie nocnego jastrzębia
pozostawia medytujący ślad uwikłany
w mglistej jodze poranka.
Oddychaj
dotykaj
nazywaj
czuj
ziemia leży Ci na brzuchu.