Maleńki promyk
ten płomyk daje nadzieję
na odnalezienie utraconej drogi
kiedy ją utraciłem
nie wiem
było ciemno szalała burza
spojrzałaś
i uwalniając uścisk dłoni
zniknęłaś w mgnieniu oka
teraz
wsłuchuję się w melodię
z krainy czardasza
tam się poznaliśmy
skrzypce grały do świtu
dźwięczą słowa
że przenigdy
nie odejdziesz
bo jesteśmy sobie
pisani w gwiazdach
ten promyk daje nadzieję
w nim odnalazłem drogę
i ten głos który znam
wyłania się zza mgły
stanęłaś przede mną
wyszeptałaś
nigdy więcej
nie uwalniaj mojej dłoni
miłość jest naszą opoką