Epoka pokazywania
ludzkość zagubiła siebie.
Jednym małym kliknięciem,
kilkoma zwykłymi znakami;
oddajemy wolność żywota.
Co zaszkodzić może,
skoro ziemia oddycha
barwnymi pikselami.
Ja mam fajnego psa,
ty ładny dom posiadasz.
Ktoś rozbił samochód
a inni sfilmowali gościa
co nagi ulicą chadza.
Gdzieś w Ameryce,
dziewczyna po rozstaniu
płacze, szlocha.
Miliard ludzi tym nagraniem,
syci mózgi wygłodniałe.
Sąsiad różnym fanaberiom
ochoczo przyklaskuje.
Zna nie jedna osoba,
jego dziwactw formułę.
Łapka w górę idzie!
Nośnik to podziwu.
Całe tony intymności
z dusz smutnych wyrwane
i brak w narodach
chęci oswobadzania.
Kiedyś może zrodzi się bunt
wśród ludzi budujących
zdrową ścianę granic.