moja oaza twój azyl
jak wędrowiec pragnący wody
kryję się ze swoim niezrozumieniem
świata by szukać w nim sensu
to moja oaza w niej odzyskuję siły
nie jest twoim wrogiem
nie zwraca się przeciwko tobie
zaakceptuj ten niedostępny świat
mojej samotności odrębny od ciebie
ale nie pozbawiony miłości
czekaj na mnie w drzwiach serca
bym miała dokąd wrócić
gdy ból i niepokój z wolna osłabną
i przestanę liczyć oddechy
przecież ty też od zawsze
masz swój azyl swoją przestrzeń
która jest twoją własnością
oddalonym ode mnie światem
i miejscem w którym
jesteś ze swoim bólem
zupełnie sam nim przyjdziesz do mnie