Trudna decyzja (proza)
rogu stało duże biurko. Sergio podszedł do niego i uruchomił laptopa. Następnie wyjął z naczynia z lodem butelkę szampana
i otworzył ją. Napełnił dwa kieliszki i jeden wręczył Agnieszce.
– Nasze zdrowie.
Gdy wypił, usiadł przy biurku i włączył prezentację. Agnieszka zobaczyła tytuł: Niklan in the world.
– Usiądź – rzucił i przystawił drugie krzesło do biurka.
Dziewczyna usiadła. Na prośbę szefów założyła jedną ze swoich krótszych spódniczek i zauważyła, że Sergio dzieli swoją uwagę między jej nogi a prezentację.
– Studiujesz zarządzanie, a więc będą teraz ćwiczenia praktyczne. Dostaniesz konkretny przypadek i będziesz musiała go sama rozwiązać.
– Ja?
– Tak. Dostaniesz upoważnienie do podjęcia decyzji. Jak zadecydujesz, tak będzie. Rozpoczynamy. Strona pierwsza. Niklan w świecie.
W grupie jest dziewięć kombinatów. W Europie mamy trzy. Widzisz?
– Tak.
– Brawo. Trzeba więc zamknąć jeden z zakładów. Wtedy podaż spadnie, powróci równowaga i ceny zaczną rosnąć. Czy tak? – Chyba
tak.
– Nie ma chyba. Trzeba zamknąć jeden z zakładów koncernu. Ten, który przynosi straty i jest najmniej wydajny, prawda?
– Nie wiem.
– Ale będziesz mogła podjąć tę decyzję. Jeśli spędzisz ze mną noc, rano wyznaczysz sama zakład do zamknięcia. Jeden z trzech
najgorszych. Napiszesz, który zamykamy, a ja każę moim ludziom to uzasadnić.
– Jak to?
– Zwyczajnie. Tu, widzisz, na końcu prezentacji są wnioski. Zostawiłem wolne miejsce. Rano podejdziesz do laptopa i wyznaczysz zakład do zamknięcia. Jeśli sama tego nie zrobisz, ja nie będę miał innego wyboru, tylko wpiszę tu Niklan.
– To niemożliwe. Niklan to dobra firma.
– Najgorsza w grupie. Ma tylko jeden atut.
– Jaki?
Mężczyzna uśmiechnął się.
– Ciebie.