X
Złote lwy
biały (bez rymów)
2020-08-21 21:26
Maksowi
Podziwiam lwy
Wokół mnie...
Dzika sawanna myśli
Strach uciekł
Podchodzę bliżej
Oszołomienie przerasta
Złote grzywy
Granat spojrzenia
Perłowe kły
Niespotykane barwy
Życiowa decyzja
Oswoić,czy uciec!?
Od fantazji...
Nie opuszczę marzeń
Pokocham pragnienia
Lwy mnie obronią.
Wokół mnie...
Dzika sawanna myśli
Strach uciekł
Podchodzę bliżej
Oszołomienie przerasta
Złote grzywy
Granat spojrzenia
Perłowe kły
Niespotykane barwy
Życiowa decyzja
Oswoić,czy uciec!?
Od fantazji...
Nie opuszczę marzeń
Pokocham pragnienia
Lwy mnie obronią.
Ocena wiersza
Wiersz został oceniony
2 razy
Oceny tego wiersza są jeszcze niewidoczne, będą dostępne dopiero po otrzymaniu 5-ciu ocen.
Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.
Komentarze
Kolor wiersza: zielony
Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.
Driana
2024-03-29
Bardzo dobry wiersz, nie tylko pod wzgledem treści, ale i poruszonego tematu. WArto jest oswoic swoje 'chochliki' i zaakceptowac ze sa.
Stary wilk - przewodnik
2020-08-24
Te lwy to my ?
Taka metafora ?
Boisz się, że zjemy Twoje wiersze na śniadanko z lekkim niesmakiem czy raczej chcesz być zjedzona przez takie lwy jak my ?
Taka metafora ?
Boisz się, że zjemy Twoje wiersze na śniadanko z lekkim niesmakiem czy raczej chcesz być zjedzona przez takie lwy jak my ?
2020-08-26
No właśnie, biologicznie jesteśmy bestiami pozbawionymi empatii, bo zabijamy i zjadamy zwierzęta hodowlane, dla których jesteśmy panami ich życia i śmierci i za to nas bezdennie kochają.
A my je zabijamy i zjadamy.
I bardzo nam smakują.
Jesteśmy bestiami.
Które dręczą wyrzuty sumienia i obrzydzenie do samych siebie.
A tu jeszcze musi być miejsce na miłość, która absolutnie nie pasuje do reszty obrazu a jednak się zjawia w dziwnym czasie i w dziwnych okolicznościach.
To jest dopiero absurd.
A my je zabijamy i zjadamy.
I bardzo nam smakują.
Jesteśmy bestiami.
Które dręczą wyrzuty sumienia i obrzydzenie do samych siebie.
A tu jeszcze musi być miejsce na miłość, która absolutnie nie pasuje do reszty obrazu a jednak się zjawia w dziwnym czasie i w dziwnych okolicznościach.
To jest dopiero absurd.
2020-08-24
Raczej nasze wewnętrzne żądze i siły do walki z przeciwnościami,które tworzy srodowisko i my sami.
Autor poleca
Inne wiersze z tej samej kategorii
Ukojenie
- Larysa
Myślałam
- Motylek78
z wzajemnością
- Mgła(*)
Efekt Lucyfera II (Wolna wola)
- WhitePoem95
jak wskazówki zegara jedna bez drugiej nie biegnie tak my bez siebie więdniejemy
- naskraju*(*)
Fatamorgana
- Autor nieznany.
po raz pierwszy
- sisy89
Dla siebie
- Straceniec(*)
Zagubiona droga do raju
- Mada44
most spod powiek
- Yaro
Inne wiersze tego autora
Pokaż mniej
x
Polityka plików cookies
Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.
Klauzula Informacyjna
Szanowni Użytkownicy
Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).
W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.
O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.
Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.
Czytaj treść polityki prywatności