Stukot obcasów
Nieśmiałe dreszcze zakochania
Dusza uperfumowana
Cóż za kompozycja...
Zawrót głowy
Ciężko wrócić
Cudowna błogość niewiedzy
Otrząsa tylko...
Stukot pięknych szpilek
Nie idą w upragnioną stronę
Już je podziwia ktoś inny ...
Nieszczęśliwe serce
Ubiera glany
Ochronią przed szkłem
Ostracyzmu
Na każdej drodze miłości
Miną lata...
Buty w szafie pozostaną
Rumieńce na policzkach zbledną
Glany
Zadarte i ubrudzone
Obmowami
Szpilki
Obcasy połamane
Za dużo sztucznych tańców
Braku prawdziwego uczucia
Zmysłowy
Stukot bucików
Odszedł z decyzją...
Słyszą go już tylko w pamięci.