Spirala zwad
starając się dotrzeć do źródeł
wszystkich zwad i podziałów
które od zawsze nas niszczą.
Zacznę od czasów baroku.
Widzę szlachtę kłótliwą
skłonną do zwad i rokoszy
które zniszczyły nam państwo;
Wędruję przez czasy zaborów.
Patrząc na mnogość stronnictw
tak wobec siebie wrogich,
nie dziwi mnie więc wcale;
Tak długi okres niewoli.
Później, w dwudziestoleciu
dostrzegam zarzewię upadku
widoczne w zacietrzewieniu.
Skrajnie różne wizje Raju
i skrajne postawy wyznawców.
Zarówno zamach w Zachęcie
jak i zryw sanacyjny;
Są tu tego przykładem.
Do dziś żyją dawne niesnaski
po niemal stu latach.
Jak z tym wreszcie skończyć?
Sam nie wiem.
Pewnie nikt nie wie...