Autodestrukcja
błądzę niczym dziecko we mgle,
gdy tylko oczy swe zamknę.
W snach i na jawie widzę;
Przyczynę swojego jestestwa,
którym tak bardzo pogardzam.
I szukam trzeźwości w szkiełku,
szczęścia w uniesieniach ulotnych...
...Gdzieś po drodze gubiąc siebie.
Gdzież rozum, dusza i serce?
Stracone dawien dawna.
Sprawiedliwości swej szukałem;
W czynach niewybaczalnych.
Zaś bestia w klatce jaźni
Rycząc, szarpie kraty.
Jej więzienie coraz słabsze...