X

Logowanie



Zapomiałaś/eś hasła? Przejdź do procedury resetującej.

bóg Schrödingera

Wiersz Miesiąca 0
groteska
2024-10-09 10:30

jest taki
jakiego człowiek
wymyślił

więc

uzurpujemy sobie prawo
do stwarzania jedynej
prawdy i zaprzeczenia

na swoje
wielorakie prawdo/
nie/podobieństwo

zabroń wątpić
strach nie pozwala być
sobą

przeklnij mnie
przez pryzmat judasza
podpal wzrokiem stos
niedomówień

już
nie mam niczego nad sobą
prócz jedynej słuszności

bóg Schroedingera i tak
ma wywalone na osąd

a
ten wiersz nie/powstał
mój drogi kacie




Ocena wiersza

Wiersz został oceniony
15 razy
Treść

6
5
5
9
4
1
3
0
2
0
1
0
0
0
Warsztat

6
5
5
8
4
1
3
1
2
0
1
0
0
0

Zaloguj się, aby móc dodać ocenę wiersza.





Komentarze

Kolor wiersza: zielony


Zaloguj się, aby móc dodać komentarz.


bez definicji
bez definicji
2024-10-10
Bardzo dobry wiersz.

Pozdrawiam ciepło Krzysiu:) 5/6


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
Dzięki Bezko za zajrzenie i poświęcenie cennego czasu.

Ukłony dla Cię :)

Izka1<sup>(*)</sup>
Izka1(*)
2024-10-10
Wierz prowokuje do myślenia i dyskusji. w sposób oryginalny i odważny porusza trudne tematy, takie jak wiara, prawda i wolność. A z tym każdy musi się sam uporać. Pozdrawiam z podobaniem


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
Dokładnie tak.
Pozdrawiam życząc owocnych przemyśleń :)

JoViSkA
JoViSkA
2024-10-10
Czy jest czy Go nie ma, to każdego indywidualna sprawa...wolna wola i każdy ma szansę się nawrócić do samego końca, ale niestety koniec prędzej czy później nastąpi i trzeba się z tym liczyć...
Pozdrawiam


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
Kiedyś przeczytałem takie zdanie:
"Każdemu będzie dane to w co wierzy".
I tego się trzymajmy :)

poezja.tanczy
poezja.tanczy
2024-10-10
Bo co słuszne, i przysparza
To posłuszne, i się zdarza

Ciekawa perspektywa. Jesteś od nich specjalistą :)
Podoba się
M.


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
We własnych oczach - na pewno ;)

Dzięki za ślad

Motylek78
Motylek78
2024-10-09
jestem osobą wierzącą
i uważam że wiara i miłość pomaga w życiu
przynajmniej mi pomogła wiele razy
ciekawy wiersz
uważam również że trzeba szanować każdą wiarę i wyznania
każdego człowieka gdyż ma prawo do własnego zdania
Pozdrawiam serdecznie 🦋


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
I dobrze. najważniejsze to szanować się wzajemnie.

Kłaniam się.

Waldi1
Waldi1
2024-10-09
z Bogiem jet mi po drodze ... niech się stanie wola Jego ... kto chce niech wierzy... a kto nie chce niech nie wierzy ...bo jak trwoga to szukają wtedy drogi do Boga ... pozdrawiam serdecznie ...


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
"Jak trwoga to do Boga" - tu masz rację. Większość tak postępuje. Zdecydowana większość. Ale jednak nie wszyscy.

Pozdrowienia ślę :)

Kornel Passer
Kornel Passer
2024-10-09
Wybacz, że wyrąbię Ci taki komentarz, ale nie mogę się powstrzymać. Jest wielka różnica między istnieniem, a nieistnieniem Boga. Są ogromne konsekwencje tych obu różnych fenomenów. Do Boga zasada nieoznaczoności nie ma zastosowania, a Bóg nie jest kotem Schrodingera. Próba zamazania różnicy pomiędzy istnieniem, a nieistnieniem Boga podjęta przez niektórych filozofów polegała m. inn. na twierdzeniach o rzekomej niemożności skonstruowania definicji Boga. Ta próba została filozoficznie skutecznie przezwyciężona i okazało się, że nawet filozof o poglądach ateistycznych jest w stanie skonstruować definicję Boga w znaczeniu judeochrześcijańskim (J. Mackie). Tak więc pytanie o istnienie Boga jest pytaniem sensownym, co implikuje konieczność uznania, że tylko jedna z tych dwóch tez jest prawdziwa, to znaczy Bóg albo istnieje, albo nie istnieje. Stanu pośredniego nie ma. Zasada nieoznaczoności, przydatna w badaniach mikrokosmosu, nie sprawdza się w makroobserwacjach. Pozdrawiam.


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-11
I tego się trzymaj. Najważniejsze to mieć własne zdanie i czuć się z tym dobrze.
Dziękuję za ciekawą polemikę.

Kornel Passer
2024-10-10
Cóż, nie damy chyba rady przerobić w tych kilku okienkach na komentarze całej historii filozofii. Ja jestem zwolennikiem poglądu, że istnieje obiektywna rzeczywistość, niezależna od obserwatora patrzącego z jednego konkretnego punktu, a więc z istoty swojej- rzeczywistość wielowymiarowa, pewnie częściowo niepoznawalna dla człowieka, ale mająca określone, niekoniecznie stałe cechy.

NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
"Obiektywne, zasadniczo niepoznawalna umysłem rzeczywistość" nie istnieje (w każdym razie nie możesz mieć na nią pewności). Nie dla żyjącego, nie dla tego materializmu. Nie dla mózgu pływającego w tej materialnej zupie.
Co jest "po", to po prostu kolejne "gdybanie" i tylko gdybanie.
Możemy wysnuć tyle teorii a możemy być wciąż daleko albo gdzieś krążyć wokół nigdy nie osiągając tego "celu".
Ludzkość jakby istnieje w stanie "pośrednim" bo (najprawdopodobniej) nigdy nie poznamy jakiegoś wyższego stanu świadomości czy życia jednocześnie "pamiętając" życie sprzed czyli to, w którym teraz istniejemy.

Kornel Passer
2024-10-10
Owszem, agnostycyzm budzi mój szacunek, jako uczciwa postawa umysłu, który postanawia zachować otwartość na to, co pojawi się jako wynik rozumowania i odrzuca z góry przyjęte aksjomaty w zakresie istnienia/nieistnienia Boga. Ale zauważ i wybacz uwagę, że popełnisz pewien błąd. Bo mówimy tu o dwóch różnych sprawach, po pierwsze- o poglądach , po drugie o rzeczywistości obiektywnej, czyli mówiąc trochę językiem Kanta , o „rzeczach samych w sobie”. Ja pisałem w komentarzu o obiektywnej, zasadniczo niepoznawalnej umysłem rzeczywistości, stwierdzając, że TAM nie ma stanu pośredniego, to znaczy, obiektywnie rzecz biorąc i zgadzając się że jest to niepoznawalne, możemy jednak stwierdzić , że Bóg, obiektywnie albo istniej, albo nie istnieje. I tu nie ma miejsca na stan pośredni. Ten stan pośredni może istnieć tylko w naszym umyśle i najlepiej odpowiada mu agnostycyzm, ale jako stan umysłu, a nie jako stan oddający obiektywną rzeczywistość.

NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
Ależ stan pośredni jest jak najbardziej - to jest właśnie agnostycyzm.

Owy Bóg może być bez osobowy tak samo jak bezkształtny i "nieludzki".
Człowiek "stwarza" bogów na własne podobieństwo. Bez różnicy czy jest jeden, wielu czy nieskończona ilość, czy nawet tylu ile jest ludzi (dla każdego po jednym).
Dla mnie bóg może być nawet ciekawością samą w sobie i dzięki temu daję sobie nieskończone pole manewru i nic mnie "nie zaskoczy".

Dziękuję za interesujący komentarz.

Michał<sup>(*)</sup>
Michał(*)
2024-10-09
Zastanawiam się ilu jest ludzi tak naprawdę, którzy żyją bez wiary, że po śmieci...
Podczas, gdy większość wierzy w niego w takiej czy innej formie. Zwykle,,wygodnej" dla siebie i tu powodów może być wiele z których największym jest strach przed śmiercią, samotnością lub stałą utratą bliskich.
Do tego to ,,odczuwanie", że jest coś więcej, na ile jest wytwarzane przez umysł, a na ile duchową stronę człowieka, a może ona również jest wytworem umysłu:)
Ciekawy wiersz. Pozdrawiam 5/5*


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
Co do pierwszego zdanie - chyba niewiele.
Dla mnie jakiś pewnik - to wiem, że to jakaś ściema. Tak naprawdę nic nie jest pewne. Po śmierci to możemy być "jakby na powrót" bakteriami (zatoczyć cykl; jak zwał tak zwał).
Dla mnie twierdzenie, że Bóg istnieje jest na równi z tym, że nie istnieje.

"Do tego to ,,odczuwanie", że jest coś więcej, na ile jest wytwarzane przez umysł, a na ile duchową stronę człowieka, a może ona również jest wytworem umysłu" - to jest świetne zdanie do dalszych dywagacji.

Dziękuję za komentarz, pozdrowienia.

Moona@
Moona@
2024-10-09
Wiersz super!
Więcej napiszę wieczorem.
Pozdrawiam :)


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
"Można mój komentarz zgłosić do usunięcia!" - żartujesz? Lubię takie komentarze.
Masz bardzo ciekawe i oryginalne podejście do tych kwestii (przynajmniej na skalę polską a może i światową).
"Ludzie;
wierzą w Boga,
wierzą Bogu,
wierzą sobie,
wierzą, że Bóg nie istnieje;
są "uwięzieni" w religiach,
są "zagubieni" w kosmosie"
- z tymi wszystkimi "ludzkimi wyjściami" się zgadzam bo to zawsze jest któraś z tych opcji.
Brakuje nam podejścia do tego tematu z dystansu, żeby faktycznie wymienić myśli, poglądy a nie tylko "pluć" na siebie nawzajem. Ja mogę z każdym o tym pogadać jeśli tylko osoba będzie otwarta na takie sprawy.
Oczywiście, że każdy szuka komfortu egzystencjalnego w taki czy inny sposób ale często w tych poszukiwaniach brakuje pasji, jest tylko agresja na inne zdanie bo to już zaburza owy komfort, wytrąca ze strefy w której całe dotychczasowe życie było prowadzone.
Skazanie na katolicyzm to można nawet traktować bez cudzysłowów bo tak w zasadzie jest. Od małego nie mamy żadnego wyboru w co mamy wierzyć, co jest "dobre", co jest "złe" i że w ogóle są jakieś inne "wyjścia".
Problem się pojawia przy próbach kwestionowania wszelkich konwenansów wierzeniowych bo trzeba niejako "sobie zaprzeczyć" i nie tylko. Swym tradycjom, rodzinie znajomym powiedzieć "nie".
Jak najbardziej bez Boga można być sobą.
Co do apostazji to myślałem długi czas nad tym ale doszedłem w końcu do wniosku, że to niewiele zmienia, może tylko krk ma lekko zepsute statystyki wierzących/uczęszczających ale wiadomo, że to też się naciąga. Nawet teraz kościół deklaruje, że osób wierzących/katolików w Polsce jest ponad 90%. Będą tak ogłaszać nawet jak jedna parafia rzymsko-kat. na województwo będzie stała.
Na koniec chciałbym powiedzieć, że nie boję tego, że "mogę się mylić", że jest Bóg czy inny absolut - jestem człowiekiem i mam taki wybór na jaki mnie stać albo na jaki mam odwagę. Z natury jestem poszukiwaczem i ciekawości u mnie nigdy za wiele.

Dzięki za wyczerpujący komentarz.
Pozdrowienia ślę :)

Moona@
2024-10-09
Z mojej osobistej perspektywy ludzie:
wierzą w Boga,
wierzą Bogu
wierzą sobie
wierzą, że Bóg nie istnieje
są "uwięzieni" w religiach
są "zagubieni" w kosmosie

Wydaje mi się, że każdy człowiek szuka jakiegoś "komfortu egzystencjalnego", który pozwoli mu żyć bez ciągłej niewyłączalnej tęsknoty. Każdy ma prawo żyć wedle własnej "prawdy", jeśli nie szkodzi ona innym ani jemu samemu mz
Poszukiwanie fundamentalnych odpowiedzi jest bardzo zajmujące.
Te odpowiedzi warto znajdować na własną rękę :)

W Polsce wielkim problemem jest niejako "skazanie na katolicyzm".
Jako dzieci większość jest przypisana do tego systemu, którego przedstawiciele wypaczyli totalnie Boga z Ewangelii.
To rodzi słuszny bunt. Rytualizm i bezrefleksyjność staje się motywem przewodnim egzystencji "duchowej.

Poznanie Boga z Biblii w sposób "szkiełka i oka" jest bardzo pracochłonny, ale warty zachodu mz :) Branie Boga wyłącznie "na wiarę" jest "łatwiejsze", ale nie zaspokaja powątpiewań, a często slusznie je podsyca.

Temat jest bardzo "poważny" i ten portal jak wiadomo jest absolutnie nieodpowiednim miejscem do takich "rozważań"

Co do "bycia sobą" to chyba jest możliwe i bez Boga :)
ja jestem apostatką, "chrystianką biblijną", bez przynależności do jakiejkolwiek denominacji. Biblia wciąż mnie fascynuje i zaskakuje swoją logicznością, spójnością i przydatnością życiową.
Podarowała mi życie bez strachu i zamartwiania.

To samo pewnie można uzyskać bez Boga. Ale to wiedzą osoby, którym Bóg jest obojętny, albo nie ma zgody na Jego istnienie.
I to jest nasze człowiecze prawo do wolności.

Dla wielu jest to 'książka jak książka", "zbiór baśni i legend" "historie spisane przez ludzi wątpliwej inteligencji". Co ciekawe takie opinie opierają się na okazjonalnym, licealnym liźnięciu"

Z drugiej strony nawet teolodzy biblijni wcale po Jej lekturze i studiowaniu wcale się nie narodzili na nowo, ale nadal wspierają religię.
Mam swoje teorie dlaczego tak jest.

Każdy ma prawo do "własnej słuszności" i oby nigdy nie nadszedł dzień, kiedy okaże się, że się pomylił i jest za późno na cokolwiek.

Wybacz moją tyradę, ale Twój wiersz mnie poruszył.
Można mój komentarz zgłosić do usunięcia!

Pozdrawiam :)

Annna2
Annna2
2024-10-09
Pomysłowe i trochę anagramowe.
Jak gra też. Tak się zastanawiam- czy Schrödinger grał w kości?


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
To dopiero pytanie. Może grał i jednocześnie nie grał wcale? ;)

Mitylene
Mitylene
2024-10-09
Bóg jest taki jakim go chcemy widzieć i czuć. Jedni przyjmują jego istnienie bez jakichkolwiek " dowodów". Inni podważają jego obecność twierdząc, że właśnie tych dowodów nie ma...i to dla nich jest właśnie " twardy " argument...Wiersz ma charakter agnostyczny, bo tyle w nim ukrytych pytań , a na żadne nie można udzielić jednoznacznej odpowiedzi. Fajnie poprowadziłeś wersy, jakby oddzielne "skróty myślowe ". Mnie się podoba temat , który dzisiaj poruszyłeś. Pozdrawiam :)


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
Oczywiście, że agnostyczny. Niech ten kto czyta wybierze swoją stronę (lub żadną).
Dzięki Mirelo :)

Monia
Monia
2024-10-09
Bardzo ciekawie 5/5 pozdrawiam serdecznie 😉👍


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
Dzięki:)

Kinga
Kinga
2024-10-09
To co nienamacalne , w całości powstaje jako zlepek ludzkich wizji :) Zamknięte w szczelnych ramach , nie ma szans na poczucie wolności :)

Pozdrawiam serdecznie :)


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
Zawsze można próbować - nic na siłę ;)

Dagmara<sup>(*)</sup>
Dagmara(*)
2024-10-09
Bardzo ciekawie dzisiaj u Ciebie...
Pozdrawiam :)


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-10
To dobrze , że wzbudziłem coś... ;)

sturecki
sturecki
2024-10-09
To tak, jakbyśmy sami próbowali stworzyć zasady gry, ale jednocześnie bali się, że coś nam nie wyjdzie. Wszystko staje się prawdą i fałszem na raz, a my boimy się wątpić, bo co jeśli jednak się pomylimy? Bóg Schroedingera – taki, który nie potrzebuje ani naszej akceptacji, ani naszego strachu – po prostu sobie jest, a my w tej niepewności szukamy odpowiedzi, czy może znajdzie dla nas czas.


sturecki
2024-10-09
To jest nas dwóch w czepianiu się tego, co większość uważa za oczywiste.

NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-09
Tak już mam, że lubię podważać "ustalone prawdy".
Jeśli "nie" miałoby być prawdą to czemu nie? Należy dalej szukać.
Człowiek z reguły boi się tego i chodzi "na łatwiznę".

Pozdrawiam Cię zacny interpretatorze.

sturecki
2024-10-09
Rozumiem Twoje podejście. Agnostyczna perspektywa daje przestrzeń do zadawania pytań bez konieczności ostatecznych odpowiedzi, a "nie" często bywa kuszące, bo daje pewien rodzaj jasności w niepewności.

NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-09
Moje podejście jest czysto agnostyczne, choć bardziej kusi "nie".

ajw
ajw
2024-10-09
No tak, czyli ten wiersz jest jak kot Schrodingera - jednocześnie żywy i martwy ;)) Lubię te Twoje eksperymenty :)


NO1R<sup>(*)</sup>
2024-10-09
Mniej więcej, tak jakby, coś koło tego ;)


Pokaż mniej



X

Napisz powód zgłoszenia komentarza do moderacji

X

Napisz powód zgłoszenia wiersza do moderacji

 

x
Polityka plików cookies

Nasza strona korzysta z plików cookies. Używamy ich w celu poprawy jakości świadczonych przez nas usług. Jeżeli nie wyrażasz na to zgody, możesz zmienić ustawienia swojej przeglądarki. Więcej informacji na temat wykorzystywanych przez nas informacji zapisywanych w plikach cookies znajdziesz w polityce plików cookies. Czytaj więcej.

Klauzula Informacyjna

Szanowni Użytkownicy

Od 25 maja 2018 roku w Unii Europejskiej obowiązuje nowa regulacja dotycząca ochrony danych osobowych – RODO, czyli Rozporządzenie Parlamentu Europejskiego i Rady (UE) 2016/679 z dnia 27 kwietnia 2016 r. w sprawie ochrony osób fizycznych w związku z przetwarzaniem danych osobowych i w sprawie swobodnego przepływu takich danych oraz uchylenia dyrektywy 95/46/WE (ogólne rozporządzenie o ochronie danych).

W praktyce Internauci otrzymują większą kontrolę nad swoimi danymi osobowymi.

O tym kto jest Administratorem Państwa danych osobowych, jak je przetwarzamy oraz chronimy można przeczytać klikając link umieszczony w dolnej części komunikatu lub po zamknięciu okienka link "Polityka Prywatności" widoczny zawsze na dole strony.

Dokument Polityka Prywatności stanowi integralny załącznik do Regulaminu.

Czytaj treść polityki prywatności