Uroboros
pole bitwy to zawsze
pole do popisu
poświęceni
wywróceni wnętrzem
na zewnątrz
obnażamy
pokiereszowanych siebie,
lśniących od przesytu
wiary i łomstwa
bo to racja nasza jest
jak zawsze
lecz
bytujący niebyt
to druga natura grająca
pierwsze skrzypce
żadne
księgi tego nie zmienią
nie załatają naszego
upodlenia i
ucieczki z raju
natury
w differentia specifica
naszych apokalips,
zjednoczonych iluzji
które
niczym kat rządzą
niepodzielnie
apodyktycznie
globalnie
w zmiennych proporcjach
ufności,
w pożodze
krwawiących kolan
przecież to takie ludzkie
nienawidzieć by wybaczać
w wiecznym nienasyceniu