armia
co niebędąc byliśmy
nikt nas nie słuchał
wiatr chmury zagłuszał
a my na warcie jak słupy
w ziemię zakuci
nie raz za życia zabici
nasz umysł wsteczny
rozległy i niebezpieczny
my jesteśmy poetami
głosem Bogów zawrzały kamienie
rzucone na szaniec bez plamy mej krwi
my jesteśmy poetami
armią umarłych żyjących w skafandrze
gdzie nie dociera głos śmiertelnika
zasady kodeksów i biblijny hierglify
my jesteśmy poetami
sens umarcia w dłoniach trzymamy
sens życia między palcami
jak koraliki z jarzębiny
ruchem zmierzchu obracamy
my jesteśmy poetami
com depresję zwyciężyli
zmordowali rutynę zasadę i nicość
nazywając ich w wersach
nocnymi gwiazdami
sennymi marami co w morzu giną
wtem na wojnę ruszyliśmy
co niebędąc byliśmy
nikt nas nie słuchał
wiatr chmury zagłuszał
a my na warcie jak słupy
w ziemię zakuci
nie raz za życia zabici
nasz umysł wsteczny
rozległy i niebezpieczny
Klaudia Gasztold