Ze śmieci
Z "zepsutych" klocków, co za śmietnikiem
wczoraj znalazłem, jakoś w południe,
zrobiłem właśnie wannę z prysznicem
i jeszcze parę mam tak na później.
Ludzie tak lekko to wyrzucają,
co było kiedyś dla nich pragnieniem,
więc czasem mogę, tym rzeczom dając
trochę pomysłu, spełnić marzenia,
że będę wannę miał kiedyś z klocków,
nawet nie Lego, tylko zwyczajnych.
Teraz poszukam do róży kolców
i zrobię bukiet z klocków wciąż fajnych.
Witold Tylkowski