Pasztet z Matrixa
policzka, poleci krew do skroni i dalej
koło będzie, jak najbardziej zamachowe
bo jesteś i dopóki tu jesteś, nie ma tu tylko
tego, bo jest wszystko, czego zechcesz
jedynie ty, ty jeden stoisz za tym wszystkim
czy chcesz jeszcze dodać coś do, może
acha, widzę, że zakupy już zrobiłeś
dobra, jedźmy dalej, nikt nie woła...
...może jednak coś warto dorzucić jeszcze
do reszty, pewnie zwariowałem, bo wierzę
ale nie chodzę tam, gdzie zazwyczaj winni
a kiedy uwalnia się coraz bardziej z kokonu
motyl, co widzi? czy więcej niż gąsienica?
dlaczego mielibyśmy - my - stać w miejscu?