Egzemplarz Śmierci
od plotek na ulicy
w oknach i na płocie
ktoś porozrzucał
kartki całe
zapisane wszystkie
a niektóre w krwi...
Wójt zawołał
sołtysa i plebana
by w trójcy dojść
o tym zdarzeniu
prawdy jedynej
i wnet ustalili
że to poeta przecie
Był szczęśliwy
kiedy biegł wczoraj
z księgarni do domu
żeby swe wiersze
raz pierwszy dopiero
przeczytać w tomiku
wydanych zachwytów
Lecz radość ta była
ostatnią w jego życiu
bo kiedy tak pędził
na górce przypięty
zerwał się wóz
drabiniasty z uwięzi
i zwiózł do poety
w gości zapewne
wielbicielkę poezji jego
dozgonną - Śmierć
co chciała jedynie
o autograf prosić...