wisienka
moim stylem zbyt mocnym czasami
wiem jestem bezpośrednia
bywa rzucę coś na przekór
innym razem zagadam tak
że się można zgubić
taki mój urok… albo wada
zależy jak kto patrzy
mimo tej całej zadziorności i pazura
serce mam po właściwej stronie
choć czasem przez słowa
trudno je zobaczyć
taka już jestem – nie udaję
prawda zawsze na jawie
wolę być szczera do bólu
nie jestem ideałem
ideały nie istnieją
potrafię być słodka
ale i gorzka
kwaśna jak wiśnie
wolę nie udawać
by na końcu nie było niespodzianek
więc nie oczekuj cudów
ale szczerość
która bywa trudna
jestem okropna
ale też prawdziwa
to ja – wisienka w dodatku
w środku pełna niespodzianek
w całej swojej goryczy i słodyczy