Stamtąd nie ma powrotu
nie ma powrotu
nadzieja jak szeroka brama
przepuszcza tych
którzy wierzą w życie bez końca
idą boso przez wzgórza
do doliny nicości
stamtąd nie ma powrotu
i dobrze
bo po co łamać sobie głowę
odnalezieniem przejścia
do świata innego niż ten
lecz ty uparcie szukasz
przewodnika
od zawsze
na głównym placu rozstań
w miejscu gdzie nie ma drzew
opuszczonym i cichym
jesteś skulony
pomarszczony
niepodobny do siebie
siebie którego znasz
przewodnik - czas
odmierza twoje życie
wypalasz się
patrzysz w lustro
nie widząc obrazu