Księga snów
czytana pod osłoną nocy,
gdy świat zasypia,
a myśl odkleja się od ciała.
Za dnia niedostępna,
jakby istniała tylko wtedy,
gdy nikt nie patrzy.
To jawa –
choć przypomina sen.
Świat jej nie rozumie,
nie zadaje pytań,
nie słucha odpowiedzi.
Uczona pokory
stoi gdzieś z boku,
przykryta kurzem,
zapomniana jak stara opowieść
zbyt prawdziwa, by ją spisać.
Jest tworem podświadomości,
szeptem zza powiek,
uśmiechem,
który pojawia się
bez powodu.
Fantazja –
cicha, lekka,
ale nigdy pusta.