* (a myślałam, że śmiało podejdziesz do mnie...)
a myślałam, że śmiało podejdziesz do mnie
a myślałam, że odsłonisz horyzont
jak czoło spięte brwiami chmur
wpuszczając słońce życzące
dobrego dnia
i ptaki ćwierkające o szczęściu
w wesołych piosenkach
a ty spuściłeś wzrok
a ty, gdy widzę cię z daleka
wychodzisz przez podziemne garaże
z bloku
i zbiegasz schodami
gdy stoję przy windzie
mogłeś przynajmniej nie uśmiechać się
tak szeroko
gdy wprowadziłam się
i z firmą transportową
wnosiłam bagaże
do mojego nowego mieszkania